Odpowiada Agnieszka Wolak
B.K.S Iyengar, twórca metody praktyki jogi, której nauczam, w swojej książce Światło jogi tak oto określa efekty wykonywania Uttanasany (pozycji, w której stojąc robimy skłon do nóg):
…po zakończeniu ćwiczenia odczuwa się ciszę i chłód, oczy błyszczą, a umysł jest spokojny…
Rzeczywistość najczęsciej odbiega od powyższego opisu. Przychodzimy na zajęcia, robimy skłon i czujemy… straszne napięcie z tyłu nóg, ból w miednicy, w pachwinach, w kręgosłupie, a nasz umysł ogarnięty jest tylko jedną myślą – niech to się jak najszybciej skończy!
Skłony do przodu są pozycjami bardzo trudnymi technicznie, dlatego warto się do nich przygotować etapami.
ETAP I – ROZCIĄGANIE TYŁÓW NÓG I UELASTYCZNIENIE BIODER
Zaleca się tutaj praktykę pozycji stojących. W zasadzie są one świetnym przygotowanie do wszystkich grup asan, gdyż nie tylko uelastyczniają nasze ciała, ale też je wzmacniają. Są także świetną rozgrzewką, która jest ważnym etapem podczas praktyki skłonów w przód.
ETAP II – WYDŁUŻENIE BOKÓW TUŁOWIA I KRĘGOSŁUPA
W celu wydłużenia boków tułowia i kręgosłupa, należy użyć aktywnej pracy rąk i nóg. Tu znów z pomocą przychodzą nam pozycje stojące. Jednak często po intensywnej rozgrzewce nasze mięśnie odmawiają współpracy i wtedy warto zaprzyjaźnić się z Parighasaną (pozycją sztaby). Nie wymaga już tak intensywnej pracy nóg, a jednak stymuluje pracę obszaru miednicy i tułowia.
ETAP III – NAUKA PRACY Z REJONEM MIEDNICY PODCZAS SKŁONÓW
Jednym z kluczowych elementów podczas wykonywania skłonów do przodu jest prawidłowa praca miednicy, która zabezpieczy nasz kręgosłup przed nieprzyjemnymi doznaniami i ewentualnymi kontuzjami. Zanim skłonimy się w przód należy zrolować miednicę w przód. Co to oznacza? W skłonach w przód, pośladki powinny stać się częścią pleców, czyli powinniśmy skórę i mięśnie pośladków przesuwać na plecy. Pracę tą bardzo dobrze można poczuć w Malasanie (pozycji girlandy).
ETAP IV – UJARZMIENIE EGO
Przychodzimy na zajęcia. Nauczyciel wykonuje piękny skłon w przód – kładzie pępek na udach, później mostek, brodę, nos, a na samym końcu czoło na goleniach. Jego nogi są proste, kręgosłup wydłużony, głowa oparta, a umysł spokojny… I my też tak chcemy. Pamiętajmy jednak, że najczęściej wykonanie pełnego skłonu wymaga wiele lat uważnej, cierpliwej i regularnej praktyki. Nie ulegajmy więc zachciankom naszego ego, a wsłuchajmy się w nasze ciało takie jakie jest tu i teraz.
ETAP V – SKŁON
Praktykujmy skłony z wielką uwagą słuchając wskazówek nauczyciela, a przede wszystkim respektując swoje ciało. Nie oczekujmy natychmiastowych rezultatów. B.K.S Iyengar pisał w książce Drzewo jogi, że ludzie Zachodu oczekują szybkich efektów, rozciągają się nadmiernie, i myślę, że miał rację. W praktyce jogi przecież nie o to chodzi…