Przygodę z jogą rozpoczęła 14 lat temu. Od początku, choć z przerwami, związana z krakowską Sadhaną. Z wykształcenia animator kultury i specjalista Public Relation, z zamiłowania kobieta domowa, wielbicielka kapeluszy, rękawiczek i butów na wysokim obcasie. Pracowała dla wielkich korporacji i małych firm. Pisała felietony, publikowała książki, prowadziła audycje radiowe. Organizowała przyjęcia, bywała na salonach i zawsze, niezależnie od podejmowanej aktywności życiowej, wracała na matę. Obecnie dyplomowana nauczycielka jogi Iyengara w stopniu Introductory II.
Joga jest obecna w moim życiu od wielu lat. Początkowo była tylko sposobem na zachowanie zgrabnej sylwetki. Z czasem przekształciła się w przyjemną aktywność fizyczną, by w końcu stać się metafizycznym kołem ratunkowym.
W chwilach, w których każda z dróg zdawała się być ślepym tunelem, miast brnąć w ciemność, stawałam wiedziona instynktem, na macie. Dzięki systematycznej pracy z ciałem, uspokajał się mój umysł, moje obolałe serce próbowało się otwierać, a zamknięte na świat oczy zaczynały widzieć słońce. To na macie doświadczałam własnej siły, odkrywałam możliwości, w które zwątpiłam. Praca z ciałem pozwoliła mi odzyskać wiarę w siebie. Kontrola nad nim, jakiej uczy joga, uświadomiła, że opanować można również umysł. Joga nauczyła mnie odwagi i pokory, uważności i dyscypliny, koncentracji i relaksu. W końcu dała to czego potrzebowałam najbardziej – spokój.
Nie sądziłam, że będę uczyć jogi. Rozpoczynając kurs nauczycielski, chciałam tylko pogłębić praktykę. Dziś wiem, że chcę podzielić się tym, co stało się moim udziałem. Wiem ile w moim życiu zmieniło systematyczne i gorliwe ćwiczenie jogi, chcę przekazać Wam tę wiedzę poprzez wspólną praktykę.